John Coltrane był amerykańskim saksofonistą jazzowym i kompozytorem, który uważany jest za jedną z najważniejszych postaci w historii jazzu. Coltrane miał ogromny wpływ na rozwój tego gatunku i wielu muzyków inspirowało się jego stylem. Muzyk zmarł w wieku 40 lat. Pomimo tego, jego dziedzictwo jest trwałe, a twórczość jazzmana nadal ma ogromny wpływ na kolejne pokolenia muzyków.
Zaginione nagrania
Nagrania trafiły do zbiorów Nowojorskiej Biblioteki Publicznej, jednak później zniknęły. Chociaż taśmy zostały na krótko ponownie odnalezione, ponownie zaginęły w archiwach na następne dziesięciolecia. Zostały zrealizowane w nowojorskim klubie Village Gate w 1961 roku podczas testu nowego systemu dźwiękowego.
Zarejestrowany materiał zostanie wydany w przyszłym miesiącu przez wytwórnię Impuls Records. „Evenings at the Village Gate” to pięciopiosenkowy album trwający 80 minut. Zawiera dwa utwory, które później stały się klasykami występów w klubie Village Vanguard – „Impressions” i „Greensleeves”. Na płycie znaleźć można również charakterystyczne wykonania Johna Coltrane’a takich utworów jak „My Favorite Things” i „When Lights Are Low”. Płyta kończy się jedyną wersją na żywo utworu Coltrane’a zatytułowanego „Africa”, którego wcześniejsza wersja studyjna znalazła się na albumie „Africa/Brass”. Poniżej można posłuchać pierwszej piosenki z nadchodzącego krążka:
Współpraca dwóch gigantów
W nagraniach, oprócz Coltrane’a brał udział saksofonista Eric Dolphy, perkusista Elvin Jones, pianista McCoy Tyner oraz basista Reggie Workman. Występ miał miejsce zaledwie trzy lata przed śmiercią Dolphy’ego. Oznacza to, że odnaleziony materiał jest szczególnym wglądem w krótką muzyczną współpracę jego i Coltrane’a, która obejmowała albumy „Olé Coltrane”, „Africa/Brass, Live! at the Village Vanguard” i „Impressions”, wydane w latach 1961–1963. Jest to jedyne nagranie na żywo legendarnych występów grupy i zawiera jedyne znane niestudyjne nagranie „Africa” — wydłużone do prawie 23 minut.
Coltrane i Dolphy po raz pierwszy spotkali się w Los Angeles, a następnie zaprzyjaźnili się, gdy ten ostatni przeniósł się do Nowego Jorku w 1959 roku. Obaj przesuwali granice jazzu na bardziej swobodne terytorium, co stanowiło podatny grunt dla bardzo ekspresyjnej współpracy. Po wielu występach jako muzyk sesyjny w zespole Coltrane’a, Dolphy został stałym członkiem grupy w 1961 roku. Muzyka tego uznanego duetu została początkowo nazwana przez niektórych krytyków „antyjazzem”.
W eseju towarzyszącym nowemu wydawnictwu Reggie Workman pisze, że w 1961 roku John Coltrane przyjął nową koncepcję w swoim podejściu harmonicznym. Dawał większą przestrzeń dla partii solowych i eksperymentował z nowymi sposobami konstruowania swoich utworów. Ten okres był dla niego czasem odkrywczym, w którym zawsze poszukiwał nowych dźwięków, a obecność Erica Dolphy’ego w zespole miała w tym duże znaczenie.
Nie tylko Coltrane
Odnalezienie niepublikowanych wcześniej nagrań znanych zespołów nie należy wcale do rzadkości. Często zdarza się, że muzycy sami zapominają o sesjach, w których brali udział przed laty. Czasem okazuje się, że na światło dzienne wychodzą piosenki nagrane przypadkowo lub amatorsko. Miesiąc temu taka sytuacja miała miejsce w przypadku zespołu The Beatles.
Przeczytaj również:
John Bloomfield nagrał ich podczas koncertu, który miał miejsce 4 kwietnia 1963 roku w szkole w Buckinghamshire. W momencie nagrywania Bloomfield miał zaledwie 15 lat. Okazuje się, że jest to pierwszy zarejestrowany koncert „Czwórki z Liverpoolu”. Bloomfield trzymał taśmę przez 60 lat, zanim przyznał się, że ma taki skarb. Jak widać, nie tylko zakurzone półki bibliotek kryją w sobie prawdziwe perełki muzyczne, ale także prywatne archiwa. Ile jeszcze takich dzieł czeka na ujawnienie?
Źródła:
- Daniel Kreps, „Rolling Stone”, „Long-Lost John Coltrane and Eric Dolphy Set From 1961 Unearthed for Release”, 2023
- Nate Chinen, „NPR”, „John Coltrane and Eric Dolphy’s fearless experiment sets a new album ablaze”, 2023
Przezytaj również: