Parlament Europejski zatwierdził nowe przepisy w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów. Państwa UE mają trzy lata na dostosowanie się do nowych wymogów
„Nowe przepisy określają minimalne wymogi, które muszą spełnić wszystkie państwa członkowskie, by zwiększyć reprezentację kobiet na rynku pracy i wzmocnić rolę ojca w rodzinie. (…) Odzwierciedlają zmiany społeczne i promują równość płci” – czytamy w komunikacie prasowym Parlamentu Europejskiego.
Ustalono minimalne standardy dla państw UE
Europarlament określił minimalne standardy, do których w ciągu trzech lat będą musiały się dostosować państwa członkowskie UE. Najpóźniej od 2022 r. rodzicom przysługiwać będą co najmniej cztery miesiące urlopu rodzicielskiego, z czego dwa wyłącznie drugiemu opiekunowi. Polskie przepisy określają aż 32 tygodnie (osiem miesięcy) takiego urlopu.
Do tej pory rodzice mogli podzielić ten czas między siebie, a jeżeli chcieli wziąć go jednocześnie, okres ten skracał się do 16 tygodni. Po wejściu w życie nowych przepisów, dwa miesiące mają należeć wyłącznie do drugiego opiekuna, czyli w zasadzie ojców. Będzie to urlop niezbywalny, co oznacza, że nawet jeżeli opiekun z niego zrezygnuje, urlop przepadnie.
„To dobry pomysł ze względu na dziecko”
„Myślę, że to dobry pomysł. Zarówno pod kątem budowania więzi z dzieckiem, jak i budowania tych relacji z żoną. Ojciec ma okazję poznać wtedy cały zakres obowiązków, który spoczywa na opiekunie małego dziecka” – tłumaczy Wojciech Marciszewski, prezes Fundacji Rodzice Przyszłości.
„Z punktu widzenia psychologii do trzeciego roku życia dla dziecka najważniejszym opiekunem jest matka. Idealnym byłoby rozwiązanie, gdyby to właśnie ona mogła spędzić z dzieckiem ten czas. Ale oczywiście, nie zawsze jest to możliwe. W kontekście jednak samej opieki, kiedy alternatywą jest żłobek, taki urlop tacierzyński jest wtedy dobrym rozwiązaniem” – zaznacza.
Unijni pomysłodawcy podkreślają, że zmiany będą korzystne zarówno dla ojców, którzy spędzą dzięki temu więcej czasu z dzieckiem, jak i matek, którym łatwiej będzie wrócić do pracy. Parlament Europejski podkreśla, że kobiety znacznie częściej pracują w niepełnym wymiarze godzin, by móc połączyć pracę z opieką nad dziećmi, co naraża je na przerwy w aktywności zawodowej, a także jest przyczyną różnicowania wynagrodzeń i emerytur ze względu na płeć. Nowe przepisy mają to zmienić, a tym samym zachęcić ojców do korzystania z urlopów rodzinnych.
Co jeszcze się zmieni?
Państwa członkowskie będą musiały zapewnić ojcom oraz równorzędnym rodzicom minimum 10 dni roboczych urlopu ojcowskiego w okresie narodzin dziecka (w Polsce jest ich 14). Będzie go można wykorzystać nawet w przypadku, kiedy matka będzie w tym czasie na urlopie macierzyńskim. Wysokość wypłacanego zasiłku ma wynosić nie mniej niż poziom chorobowego.
Unijna dyrektywa ustanawia również pięć dni roboczych w roku na czas urlopu opiekuńczego dla osób zajmujących się poważnie chorymi członkami rodziny. Nie muszą być to osoby spokrewnione, ale ważne jest, by mieszkały w tym samym gospodarstwie domowym co osoba chora czy niepełnosprawna.
Nowe przepisy stanowią ponadto o możliwości przejścia opiekunów dziecka na elastyczną organizację pracy, w tym także – w miarę możliwości – pracę na odległość. Unia wskazuje tym samym, że pracodawcy, rozpatrując wnioski o elastyczne harmonogramy godzin, powinni kierować się nie tylko dobrem swojej firmy, lecz także możliwościami rodziców, przede wszystkim zaś opiekunów dzieci niepełnosprawnych, przewlekle chorych czy rodziców samotnie wychowujących dzieci.
Źródła: europarl.europa.eu