W 2018 r. poprawiła się sytuacja w sferze bezpieczeństwa na świecie. Nadal jest jednak gorzej niż jeszcze 10 lat temu – informuje australijski Instytut Ekonomii i Pokoju. Jednocześnie ostrzega, że zmiany klimatyczne zwiększą liczbę konfliktów
Skalę zagrożeń prezentuje Globalny Indeks Pokoju – zestawienie przygotowane przez australijskich naukowców. Eksperci analizują w nim dane z think tanków, ośrodków badawczych, instytucji rządowych i uczelni, pod uwagę biorąc łącznie 23 kryteria oceny sytuacji w 160 badanych krajach. Są to m.in. liczba zabójstw, ataków terrorystycznych, przypadki przemocy ze strony policji czy skala importu broni.
Następnie państwom przyznawane są stopnie w skali 1–5, gdzie jedynka oznacza największe bezpieczeństwo, a piątka – najmniejsze. Według analizy najbezpieczniejszym regionem świata jest Europa. Sytuacja na Starym Kontynencie znacznie się poprawiła w porównaniu z najtrudniejszymi latami kryzysu migracyjnego. Najbardziej zagrożone są państwa Bliskiego Wschodu, a ranking zamyka Afganistan, uznany za najbardziej niebezpieczny kraj globu.
Kryzys klimatyczny zagrozi pokojowi
Tegoroczny Globalny Indeks Pokoju, w porównaniu z poprzednimi latami, napawa jednak umiarkowanym optymizmem, pokazując, że świat otrząsa się z największych konfliktów – stabilizuje się sytuacja w Syrii, Iraku i na Ukrainie.
Steve Killelea, założyciel IEP, ostrzega jednak, że zmiana nie musi oznaczać szerszego i trwalszego trendu. Konflikty udało się wstępnie opanować, ale nie zażegnać, a groźba kolejnych wojen wisi w powietrzu – tym razem za sprawą zmian klimatycznych.
Jak wynika z analizy, w regionach najbardziej zagrożonych negatywnymi skutkami globalnego ocieplenia żyje miliard ludzi, a ok. 40 proc. z nich zamieszkuje kraje, które już teraz zmagają się z konfliktami na jego tle. Eksperci twierdzą, że już w ciągu najbliższej dekady kryzys klimatyczny poważnie zagrozi obecnemu ładowi międzynarodowemu.
Jedną z głównych przyczyn sporów będzie walka o kurczące się zasoby surowców naturalnych w krajach, które coraz bardziej dotyka globalne ocieplenie. Susze oraz inne kataklizmy wywołane ingerencją człowieka w środowisko zmuszą miliony ludzi do migracji.
Recepta na ratowanie pokoju
Inicjatywy w rodzaju Globalnego Indeksu Pokoju pomagają przewidzieć takie kryzysy. „Dzięki nim możemy lepiej zrozumieć, które kraje są najbardziej zagrożone i jakie rodzaje ryzyka mogą doprowadzić do punktu krytycznego” – powiedział Killelea w rozmowie z agencją Reutera.
Według Instytutu Ekonomii i Pokoju sposobem na zmniejszenie ryzyka wybuchu konfliktów w zagrożonych krajach jest współpraca międzynarodowa na skalę większą niż obecnie, zarówno w grupie państw o najniższym wskaźniku bezpieczeństwa, jak i poza nią. W innym wypadku bezpieczeństwo państw rozwiniętych może zostać wystawione na szwank np. z powodu nasilających się migracji.
Wielowymiarowe zagrożenie dla świata
Eksperci ze Światowego Instytutu Zasobów Naturalnych (WRI) docenili wysiłki australijskich naukowców, którzy zdecydowali się podkreślić relację między zmianami klimatycznymi a zagrożeniem dla pokoju na świecie.
„Mamy świadomość, że degradacja środowiska naturalnego i brak wody pitnej prowadzą do głodu i przesiedleń, a w połączeniu z niestabilnością gospodarczą i polityczną wywołują masowe migracje” – zaznaczył dyrektor zarządzający WRI Manish Bapna.
„Fakt, że zmiany klimatyczne są teraz częścią Globalnego Indeksu Pokoju, zwraca uwagę na wielowymiarowy charakter zagrożeń oraz pokazuje, że musimy podjąć szybkie działania” – podkreślił.
Nie brakuje dowodów na to, że wyższa temperatura powietrza sprzyja powstawaniu konfliktów. Ostatnie badania potwierdzają, że wraz z upałami wzrasta poziom przestępczości oraz liczba samobójstw. Światowy Wskaźnik Pokoju szacuje, że koszty związane z konfliktami na świecie w 2018 r. zamknęły się sumą ok. 12,5 bln euro.
Źródła: Global Peace Index, Reuters, Guardian