Japonia przymierza się do zaprzęgnięcia systemów rozpoznawania twarzy do walki z uzależnieniem od hazardu. Rząd chce, by organizatorzy wyścigów konnych oraz właściciele lokali oferujących popularną grę automatową Pachinko dzięki algorytmom wyłapywali nieproszonych gości
System rozpoznawania twarzy sprzężony z monitoringiem miałby pozwolić rozpoznawać i wypraszać osoby, które wcześniej złożyły oświadczenie woli, że nie chcą być wpuszczane do takich miejsc. Podobne oświadczenia mogą składać także rodziny osób uzależnionych od hazardu, który wprawdzie w Japonii jest nielegalny, ale są pewne wyjątki, jak np. wyścigi konne i Pachinko.
Samowykluczenie to za mało
Składanie oświadczeń to mechanizm powszechnie określany jako self-exclusion (ang. samowykluczenie). Jest to jedna z metod walki z uzależnieniem stosowana w niektórych krajach świata na gruncie ustawodawstwa lub też regulaminów poszczególnych kasyn i innych tego typu przybytków.
Algorytmy rozpoznawania twarzy do wyłapywania nałogowców są stosowane także przez niektóre kasyna w innych krajach, np. w Nowej Zelandii i Kanadzie. Nawiasem mówiąc, branża hazardowa stosuje takie algorytmy także do rozpoznawania wcześniej zidentyfikowanych oszustów.
Zaawansowane oprogramowanie pozwoli nieco odetchnąć obsłudze takich lokali, która dotychczas musiała polegać wyłącznie na swojej spostrzegawczości. Specjalne algorytmy to jedno z rozwiązań w walce z uzależnieniami od hazardu i profilaktyką realizowaną przez japoński rząd. Podjęcie działań zostało wymuszone prawnym zobowiązaniem w ramach ustawy łagodzącej przepisy dotyczące gier hazardowych zezwalającej na otwieranie kasyn.
Pięć milionów uzależnionych Japończyków
Według statystyk podawanych przez brytyjski dziennik „The Guardian”, w Japonii od hazardu może być uzależnionych nawet pięć milionów osób. To 4 proc. społeczeństwa. Badacze sądzą, że niechlubny wynik jest pochodną niezwykłej popularności automatów Pachinko – losowej gry przypominającej nieco flipery, ale bez możliwości odbijania kulek (kulki wpadają losowo do różnych otworów na planszy, generując nagrody).
Systemy rozpoznawania twarzy znajdują coraz więcej zastosowań. Najbardziej znanym jest poszukiwanie przestępców, a takim, którego wielu z nas doświadcza na co dzień, to wyszukiwanie naszego wizerunku na nieoznaczonych zdjęciach przez algorytm Facebooka.
Do mniej znanych zastosowań należy wykorzystywanie algorytmów przez serwisy randkowe poszukujące osób o podobnym wyglądzie twarzy oraz aplikacja analizująca ogłoszenia dotyczące psów trafiających do schronisk i tymczasowych domów.
Źródła: Japan Times, Guardian