Muzeum Sztuki Współczesnej w Meksyku gości najnowszą wystawę chińskiego artysty Ai Weiweia. To 43 wykonane z klocków Lego portrety studentów, którzy pięć lat temu zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Ekspozycja wywołała poruszenie w świecie sztuki
„Odbudowa wspomnień” to tytuł najnowszej – i kolejnej z wykorzystaniem klocków Lego – wystawy Ai Weiweia, artysty znanego z politycznego zaangażowania. Tym razem przypomina o zbrodni, której ofiarami padło 43 studentów z Uniwersytetu Rolniczego Ayotzinapa. Zaginęli we wrześniu 2014 r. w miejscowości Iguala w stanie Guerrero. Sprawa nie została rozwiązana do dziś.
Lego – najbardziej demokratyczne medium
Ai Weiwei, zapytany o wykorzystanie w swoim najnowszym dziele klocków Lego, odpowiedział, że jest to „najbardziej demokratyczne medium” o „różnych kolorach i kształtach”. Wystawa składająca się z legoportretów powstała z blisko miliona klocków.
Celem ekspozycji jest upamiętnienie zaginionych studentów oraz przypomnienie społeczeństwu i rządowi o szeregu podobnych, niewyjaśnionych zbrodni, do których doszło w kraju. Niektóre dowody mogą świadczyć, że w sprawę mogły być zamieszane służby rządowe.
„Dlaczego to robię? Ponieważ każda zbrodnia tworzy próżnię i zatruwa społeczeństwo” – tłumaczył Ai Weiwei podczas konferencji prasowej. Pod portretami znajdują się materiały – głównie prasowe – przypominające historię ofiar oraz losów śledztwa.
Lego próbowało cenzurować artystę
Co ciekawe, w ubiegłym roku Lego zablokowało bezpośrednią sprzedaż klocków artyście po poprzedniej ekspozycji z ich wykorzystaniem. Firma tłumaczyła wówczas, że nie chce brać udziału w projektach o wydźwięku politycznym.
Na skutek publicznego oburzenia oraz oskarżeń o cenzurę ze strony Ai Weiweia Lego zmieniło decyzję. Dzięki temu powstała wystawa „Odbudowa wspomnień”.
Źródła: HurriyetDailyNews.com, BBC, NYTimes.com