Naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego opracowali test na raka pęcherza moczowego. To przełomowe odkrycie, które sprawi, że badanie będzie szybkie i tanie
W Polsce każdego roku na raka pęcherza moczowego umiera prawie 4 tys. osób. Jak podaje Krajowy Rejestr Nowotworów, choroba występuje najczęściej wśród osób starszych. 98 proc. przypadków stanowią nowotwory pęcherza moczowego rozpoznawane u mężczyzn po 45. roku życia. Największa zachorowalność obserwowana jest w grupie wiekowej 80–84 lata.
Przełomowy test na raka pęcherza moczowego
Test do wykrywania choroby nowotworowej nabłonka układu moczowego, nazywanej potocznie rakiem układu moczowego, opracowali prof. Adam Lesner oraz dr Natalia Gruba z Pracowni Analityki i Nanodiagnostyki Biochemicznej Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego. Badanie jest proste, bezinwazyjne i szybkie. Można je porównać do testu ciążowego.
Wystarczy kropla moczu pacjenta, a po niecałej godzinie wyniki dadzą odpowiedź, czy nowotwór występuje. Jeżeli wynik jest pozytywny, test zabarwia się na odcień koloru żółtego. Metoda ta polega na dodaniu do moczu pacjenta związku, który wchodzi w reakcję z białkami pojawiającymi się w urynie pod wpływem nowotworu. Opracowany przez gdańskich naukowców marker pozwoli na wykrycie nowotworu w jego wczesnej fazie.
Wysoka skuteczność nowej metody
Wstępne wyniki są obiecujące – test sprawdza się aż w 90 proc. przypadków. Naukowcy przebadali do tej pory ponad 800 próbek moczu. Zmiany nowotworowe, na początkowych etapach, są niezauważalne. Komórka rakowa już wtedy jednak wydziela enzymy, które trafiają do moczu. W kontakcie z właściwym markerem zmieniają one kolor i wskazują na obecność nowotworu, zanim ten stanie się widoczny. Test będzie mógł więc wykryć pierwsze zmiany bardzo wcześnie i pozwoli pacjentowi na podjęcie leczenia, zanim choroba się rozwinie.
Jak czytamy na stronie Uniwersytetu Gdańskiego, „proponowana metoda jest alternatywą dla obecnie stosowanych w praktyce – bioanalitycznej metody identyfikacji komórek nowotworowych w próbce moczu, obrazowania przy użyciu metod ultrasonograficznych (USG), jak i wziernikowania”.
„Dodatkowym atutem metody jest to, że jest ona bezinwazyjna dla pacjenta. W celu wykrycia choroby pobierana jest jedynie próbka moczu” – tłumaczy prof. Lesner. Obecnie trwają rozmowy z partnerami biznesowymi w sprawie wdrożenia testu na polski rynek.
Źródła: ctt.ug.edu.pl, onkologia.org.pl, PAP