Prezydent Meksyku w liście do króla Hiszpanii i papieża zaapelował o przeproszenie rdzennych mieszkańców jego kraju za podbój i kolonizację
Hiszpański minister spraw zagranicznych odniósł się do żądań prezydenta Andrésa Manuela Lópeza Obradora podczas wizyty w Argentynie. „Oczekiwanie przeprosin za coś, co miało miejsce 500 lat temu, jest nieco dziwne. Dlatego my nie będziemy domagać się przeprosin od Republiki Francuskiej za podbój Napoleona, a Francja nie będzie oczekiwać od Włoch przeprosin za podbój Galii” – stwierdził polityk.
Sprawa przeprosin wzbudziła kontrowersje
Stolica Apostolska nie odniosła się jeszcze do apelu Obradora, ale wcześniejsze działania papieża Franciszka wskazują, że on sam ma odmienne zdanie niż rząd w Madrycie. W 2015 r. podczas wizyty w Boliwii przepraszał bowiem za winy Kościoła katolickiego i współudział w kolonizacji Ameryki.
Sprawa przeprosin może okazać się ciosem dla utrzymującego dobre relacje z lewicowym prezydentem Meksyku rządem Hiszpanii, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych. Niewykluczone, że to właśnie dlatego Madryt nie uciąłby sprawy tak jednoznacznie. Jakakolwiek próba przyjmowania moralnej odpowiedzialności mogłaby zachwiać notowaniami partii premiera Pedro Sáncheza.
Portal Politico zauważa, że brakuje współczesnych badań na temat stosunku Hiszpanów do okresu XVI-wiecznych podbojów, ale te wykonywane w latach 90. pokazywały, że dumę z tego okresu odczuwa jedna trzecia społeczeństwa, a zaledwie kilka procent ankietowanych tamte wydarzenia traktowało jak ludobójstwo. W rezultacie stanowisko hiszpańskiego rządu cieszy się poparciem głównych partii, podczas gdy rację Obradorowi przyznaje jedynie skrajna lewica.
Drażliwy temat w polityce międzynarodowej
Przeprosiny za historyczne winy w polityce międzynarodowej są drażliwym tematem, ponieważ obecne rządy obawiają się, że może to być pierwszy krok do odpowiedzialności finansowej. To właśnie dlatego z rezerwą władze dawnych potęg kolonialnych odnoszą się np. do przepraszania za kolonizację Afryki [więcej o reparacjach dla Afryki można przeczytać w drukowanym magazynie Holistic – red.] i handel niewolnikami.
Apele prezydenta Meksyku budzą jednak mieszane uczucia także w jego własnym kraju. Przeciwnicy interpretują je jako zagrywkę w polityce wewnętrznej. Lewicowy Obrador przedstawia się jako rzecznik rdzennych społeczności, które jednak krytykują go za zbyt pasywne działania w kwestii zakończenia dyskryminacji potomków Indian.
W tym roku Meksyk obchodzi 500. rocznicę odkrycia przez Hiszpanów. W 1519 r. Hernán Cortés rozpoczął podbój imperium Azteków, który trwał dwa lata. Po jego zakończeniu rozpoczęła się kolonizacja, której towarzyszyła brutalna chrystianizacja.
Źródła: BBC, Politico, kpbs.org