„Nie Przepraszam Za” to nowa kampania Fundacji Sukces Pisany Szminką, która ma pokazać kobietom, jak bardzo nadużywają słowa „przepraszam”
Akcja wystartowała w Dzień Kobiet, a jej pomysłodawczynią jest Olga Legosz, współzałożycielka Fundacji Sukces Pisany Szminką. Do akcji dołączyły tysiące kobiet, publikując na profilach społecznościowych posty i zdjęcia oznaczone hashtagiem #NiePrzepraszamZa. „Nie przepraszam, że nie jestem jeszcze matką, że chcę być aktywna zawodowo, że nie zdążyłam się umalować, że nie miałam czasu do ciebie oddzwonić” – to przykłady wpisów, które od kilku dni możemy znaleźć w internecie.
Przepraszam za wszystko
Organizatorzy podkreślają, że celem akcji nie jest usunięcie słowa „przepraszam” z codziennego słownika, tylko zwrócenie uwagi na kontekst, w jakim jest ono używane. Kobiety mają prawo do swoich pasji, wyborów, popełniania błędów, ale tym samym mają prawo do życia bez ciągłego poczucia winy.
„Przepraszamy, bo przeszkadzamy, bo nie zdążyłyśmy zrobić zakupów. Nie miałyśmy na coś siły, poszłyśmy na urlop macierzyński albo nie zrobiłyśmy tego. Słowo »przepraszam« zakorzeniło się w naszej kulturze tak głęboko, że w pewnym momencie zaczęło być używane jako przecinek” – tłumaczy Olga Legosz.
Pomysłodawczyni akcji zauważyła, że kobiety używają tego sformułowania kilkadziesiąt, a nawet kilkaset razy dziennie. Nie tylko na polu zawodowym, ale również w życiu prywatnym. W jej opinii płeć męska nie przeprasza tak często.
„Myślę, że ma na to po części wpływ wciąż funkcjonujący stereotyp o słabszej kobiecie i silniejszym mężczyźnie” – tłumaczy organizatorka kampanii. „Tak to w życiu bywa, że to słabszy zwykle przeprasza. Z drugiej jednak strony jest to również związane z samym wychowywaniem dzieci. To dziewczynkom przede wszystkim wpajamy takie zwroty jak »przepraszam«, »dziękuję«. Chłopiec powie »podaj mi, mamo«, a dziewczynka »przepraszam, czy mogłabyś mi podać?«” – dodaje.
Mój wybór, moje prawo
Akcja #NiePrzepraszamZa ma zachęcić kobiety do częstszego zwracania uwagi na sposób, w jaki formułują swoje wypowiedzi. Psychologowie wskazują, że można zamienić słowo „przepraszam” na „dziękuję”, co zmodyfikuje pozycję tych osób jako rozmówców. Zamiast „przepraszam za spóźnienie” można powiedzieć „dziękuję, że na mnie poczekałeś”. Dzięki takiej zamianie osoba nie sprawia wrażenia, że musi się z czegoś tłumaczyć.
Używając słowa „przepraszam”, nawet jako formy grzecznościowej, stawiamy się w pozycji osób słabszych, które oczekują wybaczenia, zrozumienia czy potwierdzenia swojego wyboru.
„Przecież nie musimy przepraszać za to, że chcemy podróżować i w związku z tym spędzamy mniej czasu w domu. Albo że chcemy się realizować i jesteśmy wiecznie zapracowani. Jeżeli ktoś chce wziąć trzyletni urlop wychowawczy, aby spędzić ten czas z dzieckiem, ma do tego prawo. Sytuacja wygląda tak samo wobec osób, które takiego urlopu nie potrzebują. Mamy prawo wyboru i nie musimy starać się sprostać oczekiwaniom wszystkich naokoło” – podkreśla Legosz.
Fundacja Sukces Pisany Szminką poprzez swoją akcję chce przekazać, że kobiety mają prawo decydować o sobie, ale muszą wziąć odpowiedzialność za swoje wybory i przestać się z nich tłumaczyć. „Jeżeli zaczniemy zwracać na to uwagę, to będzie to krok milowy, by móc zmienić układ społeczny i pozycję kobiet w Polsce” – podkreśla organizatorka kampanii.