W sobotę w Nowym Jorku rozpocznie się szczyt klimatyczny ONZ. Politykom bacznie będzie się przyglądać przede wszystkim młodzież, w tym Greta Thunberg, która przybyła do USA. Szwedka usłyszała zapewnienia o wsparciu dla swoich wysiłków ze strony niektórych amerykańskich polityków
Nastoletnia aktywistka na szczyt ONZ dotarła „ekołódką”, by jak najbardziej obniżyć emisyjność podróży. W Stanach Zjednoczonych jest traktowana jak gwiazda. Potwierdza to m.in. spotkanie z byłym prezydentem USA Barackiem Obamą czy zaproszenie do „The Daily Show” – jednego z najpopularniejszych programów typu talk-show w amerykańskiej telewizji.
Mocne słowa Thunberg w Senacie
Thunberg wraz z kilkoma młodymi aktywistami pojawiła się również w Senacie. Skarciła tam polityków za opieszałość w walce o klimat. „Nie zapraszajcie nas jedynie po to, by nas pochwalić i powiedzieć, jak bardzo jesteśmy inspirujący” – apelowała Szwedka cytowana przez BBC.
„Jeśli chcecie wiedzieć, co robić, zaproście tutaj naukowców. Wiem, że się staracie, ale to nie wystarczy” – podkreśliła Thunberg. Odpowiedział jej Ed Markey, senator Partii Demokratycznej, zajmujący się w niższej izbie Kongresu przygotowaniem ustawy Green New Deal, skupiającej się na wsparciu „zielonej” transformacji gospodarczej.
„Potrzebujemy waszego przywództwa. Młodzi ludzie to polityczna armia, która przybyła właśnie do Stanów Zjednoczonych. Rzucacie na problemy związane z kryzysem klimatycznym zupełnie nowe światło” – stwierdził polityk. „Słyszymy wasz głos, podwoimy nasze wysiłki” – zapewnił.
Szykuje się kolejna fala protestów
Szczytowi ma towarzyszyć również rekordowa mobilizacja młodzieżowych organizacji ekologicznych. Na całym świecie planują one akcje protestacyjne. W przemarszu w Nowym Jorku udział może wziąć nawet milion uczniów – tylu dostało wolne na piątek poprzedzający przyjazd światowych liderów do miasta.
W geście sprzeciwu do pracy nie przyjdzie również 900 pracowników biurowych Amazon w Seattle, według których handlowy gigant pozostaje bezczynny wobec zmian klimatu. W Niemczech protesty odbędą się w ponad 500 miejscowościach. W Polsce przemarsze zostaną zorganizowane w ok. 50 miastach, a akcje protestacyjne koordynować będzie Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.
Czy szczyt naprawi błędy z Katowic?
Szczyt w siedzibie Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku ma dać światowym przywódcom impuls do działań po częściowym fiasku rozmów w Katowicach. Polski szczyt klimatyczny nie przyniósł wiążących postanowień, które znacząco pomogłyby w obniżeniu emisji gazów cieplarnianych.
Sekretarz generalny ONZ António Guterres chce, by rozmowy w Nowym Jorku przyniosły konkretne rezultaty. Dlatego postanowił, że nie wszyscy delegaci będą mieli prawo głosu. O miejsce na mównicy będą rywalizować jedynie przedstawiciele tych państw, które przedstawią nowe plany dotyczące polityki klimatycznej.
Przedmiotem rozmów będą m.in. propozycje dotyczące zmniejszenia inwestycji w wydobycie węgla od 2020 r. i stworzenia spójnego systemu opłat za emisję CO2.
Kryzys klimatyczny coraz groźniejszy dla zdrowia
Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda ostrzegają tymczasem, że emisja CO2 w coraz większym stopniu ma wpływ na pogorszenie stanu zdrowia publicznego. Z przeprowadzonych przez nich badań wynika, że ekstremalne zjawiska pogodowe wpływają także na pogorszenie warunków przechowywania leków i utrudniają pracę niektórych placówek medycznych. Zwiększony poziom dwutlenku węgla w środowisku potęguje też chociażby problemy alergików uczulonych na pyłki roślinne.
Zmiany klimatyczne mają również negatywny wpływ na zdrowie noworodków. Wykazał to Bruce Bekkar, ginekolog z San Diego. Na podstawie 68 raportów naukowych powiązał informacje dotyczące przedwczesnych urodzeń i występowania wad u noworodków z upałami oraz zanieczyszczeniem powietrza. „O zmianach klimatu zazwyczaj mówi się w kontekście huraganów nad Kalifornią. Jak jednak widać, mają one na nas o wiele bardziej bezpośredni i ciągły wpływ” – komentował Bekkar w piśmie „Scientific American”.