Eksperci przekonują, że większość z nas posługuje się stereotypowym myśleniem. „Zrozumienie, czym jest stereotyp, jak działa i jak nas ogranicza, pomoże nam stać się bardziej otwartymi na innych ludzi” – przekonuje psycholog Małgorzata Stelmasiak
Stereotyp to rodzaj schematycznego myślenia, opartego na generalizacji. Oznacza to, że kategoryzujemy poszczególne grupy osób, przypisując im konkretne cechy, właściwości i charakterystyki.
„Ilość danych, która dociera do nas każdego dnia, jest bardzo duża. Mózg nie jest w stanie za każdym razem analizować wszystkich informacji i tworzyć odrębnych kategorii dla każdej poznanej przez nas osoby. Dlatego idzie na skróty” – wyjaśnia psycholog Małgorzata Stelmasiak, założycielka Centrum Psychologii i Sztuki „Damy Radę”.
„Myślenie stereotypowe polega więc na generalizowaniu. To tak, jakbyśmy wrzucili grupę osób do jednego worka, nadając im jedną wspólną cechę, która według nas ich wyróżnia. Przy czym stwierdzilibyśmy jednocześnie, że wszyscy z tej grupy ją posiadają, bez względu na to, czy jest to zgodne z prawdą, czy nie” – dodaje.
Pomoc w analizie rzeczywistości
Taki sposób przetwarzania informacji ma przede wszystkim pomóc nam w szybkiej i sprawnej analizie rzeczywistości i upraszczaniu faktów. W zależności od tego, czy mówimy o stereotypach nacechowanych pozytywnie, czy negatywnie, mogą one pełnić dodatkowe funkcje – jak podwyższanie naszej samooceny czy nawet usprawiedliwianie naszych zachowań w konkretnych sytuacjach.
„Stereotypy są powszechne i naprawdę trudno jest znaleźć osobę, która nie myśli stereotypowo. To są informacje, które często przekazuje się kulturowo, z pokolenia na pokolenie. Również my sami możemy je budować na podstawie naszych osobistych doświadczeń życiowych” – tłumaczy Stelmasiak.
Wskazuje również, że choć współcześnie wiele mówi się o ich negatywnym wpływie na postrzeganie świata, mają one też swoje korzystne strony. Ułatwiają procesy myślowe, pomagają w kategoryzowaniu i odbiorze rzeczywistości, pozwalają na zaoszczędzenie czasu, ale co ważniejsze – mają uprościć nam życie i pozwolić się w nim odnaleźć.
„Bez nich byłoby nam trudno funkcjonować. Traktowanie ich jako wroga publicznego, zaprzeczanie im i podejmowanie z nimi stanowczej walki może przynieść całkowicie odmienny skutek” – dodaje psycholog.
Mniej generalizowania, więcej świadomości
Charakterystyczne dla stereotypów jest to, że trudno je zmienić. Zdaniem ekspertki problem pojawia się wtedy, kiedy przyjmujemy je za jedyne słuszne fakty i kategorie, którymi posługujemy się w życiu. Taki sposób myślenia może uniemożliwiać nam dostrzeżenie indywidualanych różnic między jednostkami. Uogólniając – nie będziemy widzieć wyjątków.
Literatura podaje kilka metod, jak można wpływać na stereotypy. Pierwszym z nich jest powolne zderzanie się z pojedynczymi przykładami, które pokazują, że rzeczywistość jest inna niż może nam się wydawać. Innym razem, może wystarczyć tylko jedno, ale za to silnie nacechowane emocjami wydarzenie, które spowoduje, że zmienimy swój sposób myślenia.
Kolejne metody wiążą się z większą otwartością na postrzeganie innych. Korzystając z nich, zaczniemy tworzyć osobne podgrupy w stereotypach lub też przypisywać im dodatkowe cechy – naturalne, nienacechowane pejoratywnie – które spowodują, że generalizacja zacznie powoli się rozmywać.
„Moim zdaniem warto zacząć od siebie, czyli zorientować się, które nasze przekonania na temat świata są związane z myśleniem stereotypowym. Które z nich są generalizacją. Kiedy to sobie uświadomimy i zrozumiemy, że my sami nie jesteśmy wolni od stereotypów, będziemy mogli stać się bardziej otwarci na indywidualne cechy innych” – proponuje Stelmasiak.
„Tylko zrozumienie, w jaki sposób myślimy, skąd wiemy pewne rzeczy, czym jest ten stereotyp, jak działa i jak nas ogranicza, przyniesie realne efekty. Musimy pamiętać, że stereotyp nie jest faktem, a uogólnieniem, co oznacza, że może wprowadzać nas w błąd” – dodaje.