Z powodu zanieczyszczania antybiotykami rzek na całym świecie, ludzkość traci jedno z najważniejszych narzędzi do walki z niebezpiecznymi bakteriami
Naukowcy z Uniwersytetu w Yorku pobrali próbki wód rzecznych w 72 krajach świata. Po przeanalizowaniu wyników ustalili, że wiele z nich zawiera duże ilości antybiotyków. Wyniki zostały zaprezentowane podczas konferencji Society of Environmental Toxicology and Chemistry (SETAC) w Helsinkach w dniach 27-28 maja.
Leki przedostają się do rzek i gleby – chodzi zarówno o nieczystości wydalane przez ludzi i zwierzęta, jak i ścieki czy odpadki pochodzące z wytwórni leków. Wysokie stężenie antybiotyków tworzy takie warunki, w których bakterie mogą uodpornić się na ich działanie. W 2018 r. ONZ oszacowała, że z powodu antybiotykoodpornych bakterii, do 2050 r. w samej tylko Azji umrze prawie 5 mln osób.
Normy w Bangladeszu przekroczone 300-krotnie
Jednym z antybiotyków znalezionych przez brytyjskich naukowców w rzekach jest metronidazol, który stosuje się w przypadku zapalenia narządów miednicy mniejszej, a także infekcji kobiecych narządów płciowych. Po przebadaniu rzeki w Bangladeszu naukowcy stwierdzili, że stężenie metronidazolu jest ponad 300 razy wyższe niż dopuszczalne normy.
Naukowcy poddali badaniom także próbki z europejskich rzek. W wodzie pobranej z Dunaju znaleziono siedem różnych antybiotyków, takich jak klarytromycyna, stosowana m.in. w leczeniu zapalenia płuc oraz oskrzeli. Jej stężenie przekroczyło normy aż czterokrotnie.
Próbki pobrane z Tamizy także ujawniły wysoką zawartość antybiotyków, choć rzeka ta uchodzi za jedną z najczystszych w Europie. W jej wodach stwierdzono obecność pięciu różnych antybiotyków, w tym cyprofloksacyny. Jest to związek chemiczny stosowany do leczenia infekcji skóry, układu moczowego, płuc, kości, a także gruczołu krokowego. Jej stężenie trzykrotnie przekraczało dopuszczalne normy.
Globalna skala problemu
Badanie rzek było sporym wyzwaniem logistycznym, bowiem próbki były pobierane przez naukowców na całym świecie, a następnie zostały zamrożone i wysłane do Yorku, gdzie dokonano ich analizy.
Przebadano największe rzeki świata, takie jak Dunaj, Mekong, Sekwana, Tamiza, Tygrys i Eufrat. W aż 64 proc. z 711 pobranych przez naukowców próbek stwierdzono obecność 14 najczęściej używanych antybiotyków.
Doktor John Wilkinson z Uniwersytetu w Yorku w rozmowie z portalem Sciencedaily powiedział, że dotychczas nikt nie przeprowadził badań zakrojonych na tak szeroką skalę. Prace naukowców potwierdziły, że zanieczyszczenie rzek antybiotykami ma charakter globalny.
„Dotychczas większość takich badań była prowadzona w Europie, Ameryce Północnej i Chinach. Co więcej, uwzględniano w nich niewielką liczbę antybiotyków. Nasze badania pokazują, jak wielka jest skala tego problemu” – podkreślił Wilkinson.
Źródła: Guardian, news.un.org, qz.com, sciencedaily.com