W rosyjskiej armii będzie obowiązywał zakaz używania telefonów z dostępem do internetu i korzystania z sieci społecznościowych
Żołnierze nie będą mogli publikować online żadnych informacji o swoich jednostkach oraz informacji osobistych, łącznie ze zdjęciami bliskich. Zakaz, przegłosowany w tym tygodniu przez rosyjski parlament, zabrania również posiadania na służbie smartfonów i innych urządzeń pozwalających na połączenie z internetem czy zapisywanie fotografii.
Ograniczenia nałożone przez parlament to rezultat publikowania przez rosyjskich żołnierzy zdjęć z Ukrainy i Syrii w mediach społecznościowych. Rosyjskie ministerstwo obrony oskarżyło zagraniczne agencje wywiadowcze i grupy terrorystyczne o wykorzystywanie ujawnionych w ten sposób informacji, po czym zajęło się przygotowaniem nowej ustawy.
Żołnierze będą mogli posiadać tylko starsze rodzaje telefonów. Pojawiła się już lista 11 zatwierdzonych, bezpiecznych modeli. „Mają funkcję wysyłania wiadomości tekstowych, wbudowany budzik, kalkulator, kalendarz, gniazdo słuchawkowe, a niektóre nawet latarkę lub gniazdo na drugą kartę SIM” – wylicza rosyjski dziennik „Kommiersant”.
Relacja online z operacji wojskowych w mediach społecznościowych
Vkontakte i Odnoklassniki to portale społecznościowe, na których rosyjscy żołnierze często publikowali zdjęcia ze swoich misji. Ukraińscy blogerzy już w 2015 r. śledzili dzięki temu ich działania we wschodniej części Ukrainy, gdzie – oficjalnie – Rosjanie mieli być nieobecni. W podobny sposób, w czasie rzeczywistym, dokumentowano także niektóre fazy rosyjskiej operacji wojskowej w Syrii.
„Jesteśmy bezbronni, jeśli informacje nie są chronione przed naszymi tzw. partnerami. Celem ustawy nie jest komplikowanie życia żołnierzy, ale ochrona ich bezpieczeństwa” – powiedział Władimir Bogoduchow, członek komitetu wojskowego rosyjskiej Dumy, cytowany przez dziennik „The Guardian”.
Czy podobne restrykcje obowiązują w innych armiach? Żołnierz nie może korzystać z telefonu komórkowego w takim samym stopniu jak osoba cywilna – wszystko zależy od jego stanowiska, sytuacji i obowiązujących przepisów.
„Jeśli znajdujesz się w bezpośredniej sytuacji taktycznej, (korzystanie z telefonu komórkowego – red.) to poważny problem. Możesz być pewien, że ktoś będzie cię słuchał i próbował zlokalizować. Transmitowanie sygnału radiowego jest jak wystrzeliwanie rakiety sygnalizacyjnej (…). Musisz uważać na to, co mówisz lub piszesz w sieci, zakładając, że wszyscy na świecie słuchają: twoi przyjaciele i wrogowie ” – tłumaczy na forum internetowym Quora.com Paul Burchstead, emerytowany żołnierz amerykańskiej armii.
Źródła: The Guardian, The Moscow Times, Kommiersant, Quora.com, AP