W Madrycie trwają próby formowania rządu po ostatnich wyborach, a w międzyczasie nasila się debata o dekryminalizacji eutanazji
70-letni Ángel Hernández został aresztowany w środowe popołudnie na początku kwietnia. Jego żona María José Carrasco zmarła po tym, jak mężczyzna podał jej trujący napój. Kobieta z powodu choroby nie mogła przełykać płynu, maż pomógł jej przyjąć śmiertelną dawkę. María przez 30 lat chorowała na stwardnienie rozsiane. Towarzyszył jej agonalny ból.
Hernández tuż przed śmiercią żony nagrał film. Pyta Maríę: „Czy nadal chcesz się zabić?”. Kobieta kiwa głową i odpowiada: „Tak”. Dodaje, że „im szybciej, tym lepiej.”
„Hernández chciał naświetlić problem”
Jak podkreśla prawnik Ángelo Hernándeza, nagranie miało być dowodem, że decyzja o śmierci została podjęta przez kobietę. „Zawsze mówił, że nie zamierza tego robić potajemnie, chciał naświetlić problem” – powiedział Olatz Alberdi cytowany przez dziennik „El País”.
Mężczyzna spędził noc w areszcie na posterunku w Madrycie. Następnego dnia złożył oświadczenie w sądzie i został zwolniony. Setki tysięcy ludzi podpisało petycję, apelując do prokuratury o niewnoszenie przeciwko niemu zarzutów.
„Moja żona zawsze prosiła mnie (o pomoc w zakończeniu życia – przyp. red.), a w ciągu ostatnich czterech miesięcy stale o to dopytywała ” – powiedział Hernández dziennikarzom hiszpańskiej agencji Europa Press.
Parlament wkrótce zmieni prawo?
Po nagłośnieniu sprawy Hernándeza eutanazja stała się jednym z istotnych tematów kampanii przed przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi w Hiszpanii, które odbyły się w kwietniu. Obecnie pomoc w eutanazji jest traktowana jako morderstwo i karana.
Po przejęciu władzy przez Partię Socjalistyczną Pedro Sáncheza (PSOE) zapowiedziano zmianę przepisów. PSOE złożyła projekt ustawy redefiniujący eutanazję jako prawo obywatela w ramach państwowej opieki medycznej. Mieliby z niego korzystać ludzie, których nieodwracalnie czeka śmierć w wyniku ciężkiej choroby oraz osoby zmagające się z nieznośnym bólem. Za projektem opowiedział się również lewicowy blok Unidos Podemos.
Sánchez wciąż próbuje sformować swój rząd, ale tylko na bazie polityków z własnej partii. Rozmowy PSOE z Podemos rozbiły się o kwestie personalne. Jeśli rząd Sáncheza nie zostanie zatwierdzony w debacie parlamentarnej w lipcu, premier zapowiedział, że odbędą się kolejne wybory. Jednak jeszcze w tym tygodniu parlamentowi zostanie przedstawiona petycja z milionem podpisów obywateli, którzy domagają się zmiany prawa dotyczącego eutanazji. Projektowi dekryminalizacji eutanazji sprzeciwia się prawicowa Partia Ludowa, a centroprawicowa Ciudadanos (Obywatele) domaga się zmian w projekcie.
Dziennik „El País” komentuje, że jeśli chodzi o kwestię eutanazji, społeczeństwo zdaje się wybiegać przed działania polityków. Aktywiści wspierający dekryminalizację eutanazji twierdzą, że polityczne zamieszanie może pomóc w uchwaleniu nowego prawa. Z badań przeprowadzanych w ostatnich latach wynika, że ponad 80 proc. respondentów chce zmiany przepisów w tej kwestii.
Wraca głośna sprawa z lat 90.
Sprawa Hernándeza i jego żony wzbudza największe emocje w kraju od czasu głośnej w latach 90. śmierci Ramóna Sampedro. Na podstawie jego historii Alejandro Amenábar nakręcił nagrodzony Oscarem obraz W stronę morza.
Sampedro został sparaliżowany w wieku 25 lat po niefortunnym skoku do wody. Przez kolejne trzy dekady walczył, by osoba, która pomoże mu skończyć z życiem, nie poniosła konsekwencji. Odmówiły nie tylko hiszpańskie władze, ale także Europejska Komisja Praw Człowieka w Strasburgu (obecnie zastąpiona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka).
W końcu Sampedro połknął cyjanek potasu podany przez bliską przyjaciółkę, która otwarcie opowiedziała o tym dopiero po przedawnieniu sprawy. Ostatnie chwile życia mężczyzny również zostały nagrane.
Źródła: El País, Guardian, W stronę morza, PAP, Europa Press