Rozwój i ekspansja przemysłu wydobywczego to coraz większe zagrożenie dla oceanów. Według ekologów górnictwo głębinowe stwarza ryzyko nie tylko dla przetrwania unikalnych ekosystemów, ale także dla globalnej walki z ocieplaniem klimatu
Najnowszy raport opublikowany przez Greenpeace wskazuje, że przemysłowa eksploracja na dnie oceanów może przyczynić się do pogłębienia kryzysu klimatycznego. Przy naruszeniu zasobów węgla w osadach dna morskiego zmniejsza się bowiem zdolność oceanu do jego magazynowania.
Ryzykowna eksploracja dna oceanów
Zwolennicy górnictwa głębinowego twierdzą, że jest ono mniej szkodliwe dla środowiska i pracowników niż większość dotychczasowych sposobów wydobywania surowców. Co więcej, pozyskiwanie z dna morskiego m.in. węgla, miedzi i metali szlachetnych ma stać się nowym dodatkowym źródłem surowców dla kluczowych technologii, w tym elektroniki.
Chociaż komercyjne wydobycie głębinowe jeszcze się nie rozpoczęło, Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego przyznała już 29 licencji poszukiwawczych krajom takim jak Chiny, Rosja, Korea Południowa, a także Polska, które zgłosiły roszczenia do rozległych obszarów Atlantyku, Oceanu Spokojnego i Oceanu Indyjskiego; ich powierzchnia obejmuje ponad 1 mln km² dna morskiego.
Katastrofalne skutki wydobycia głębinowego
„Zdrowie oceanów jest ściśle związane z naszym przetrwaniem. Jeśli nie podejmiemy działań w celu ich ochrony, wydobycie głębinowe może mieć katastrofalne skutki dla życia morskiego i ludzkości” – powiedziała Louisa Casson z Greenpeace.
W raporcie „In Deep Water” wypunktowano, że głębokie wody oceanów są największym ekosystemem na świecie i domem wielu unikalnych stworzeń. Przemysł może zniszczyć te okazy, zanim będziemy mieli szansę je zbadać.
Greenpeace wezwała rządy, by w ciągu najbliższego roku uzgodniły zapisy globalnego traktatu oceanicznego, z uwzględnieniem opinii naukowców, ekologów i przedstawicieli przemysłu rybnego, którzy ostrzegają przed zagrożeniem, jakie wydobycie stwarza dla życia morskiego oraz przyszłości Ziemi.
Misja badawcza Greenpeace na dnie Atlantyku
Raport „In Deep Water” został opublikowany w czasie, gdy statek Greenpeace „Esperanza” jest w drodze na środek Atlantyku, by przeprowadzić nowe badania w „zaginionym mieście”. To niespotykana formacji kominów hydrotermalnych wznoszących się nad dnem morza i mogących zawierać wskazówki dotyczące ewolucji życia na Ziemi.
Pomimo że UNESCO uznało „zaginione miasto” za spełniające warunki obiektu światowego dziedzictwa, teren jest obecnie zagrożony. Zostało ono włączone do obszaru Grzbietu Śródatlantyckiego objętego umową o górnictwie głębinowym. W ramach kontraktu z Międzynarodową Organizacją Dna Morskiego Polska otrzymała pozwolenie na poszukiwanie w tej strefie siarczków polimetalicznych (miedzi, srebra, metali szlachetnych i pierwiastków ziem rzadkich).
Źródła: Greenpeace, Reuter, Guardian, Financial Times, Ministerstwo Środowiska