„Solidarność to historia o ruchu społecznym, o ludziach zaangażowanych, którzy się zjednoczyli. Teraz być może są po różnych stronach, ale naszym zadaniem było pokazanie wielowątkowości i różnorodności tej historii” – mówi w rozmowie z Holistic.News Agnieszka Piórkowska, kierowniczka działu projektów edukacyjnych w ECS. „Chcemy uczyć solidarności przez małe »s«” – dodaje w 30. rocznicę wyborów z 4 czerwca 1989 r.
Agnieszka Piórkowska przyznaje, że stworzenie przestrzeni, gdzie swoją opowieść będą mogli znaleźć nie tylko uczestnicy tych wydarzeń, lecz także ci, którzy nie mogą ich pamiętać, było bardzo trudne. Wydarzenia, które poprzedziły pierwsze częściowo wolne wybory w 1989 r. i te, które nastąpiły bezpośrednio po nich, budzą bowiem skrajne oceny. Podobnie jest z uczestnikami wydarzeń, którzy nawet dziś budzą kontrowersje.
„To nie jest wystawa dedykowana jednej osobie, ponieważ nasza historia składa się z historii ludzi, którzy tworzyli ruch społeczny Solidarność. Zawsze powtarzamy, że to nie jest historia o związku zawodowym, tylko o ruchu społecznym. A ruch społeczny to ludzie zaangażowani, to ludzie, którzy wtedy się zjednoczyli. Teraz być może są po różnych stronach, ale naszym zadaniem było pokazanie wielowątkowości i różnorodności tej historii” – mówi kierowniczka działu edukacyjnego ECS.
Historia, która zmienia teraźniejszość
Europejskie Centrum Solidarności to nie tylko muzeum, ale także prężnie działające centrum edukacyjne i społeczne. „Historia jest dla nas punktem wyjścia do rozmowy o współczesności” – podkreśla Agnieszka Piórkowska.
W ofercie ECS można znaleźć szkolenia skierowane do różnych grup wiekowych, których tematyka znacząco wykracza poza wąsko rozumianą politykę. Działacze kierują swój program do uczniów w Trójmieście i poza nim, prowadzą także akcje aktywizujące m.in. mieszkańców dzielnic robotniczych. Jedną z nich jest akcja „Zrozumieć Sierpień”, która wspierała lokalne inicjatywy miejskie.
„Pokazujemy, że zaangażowanie w sierpniu 1980 r. było kompletnie inne – to było zaangażowanie w strajk, wspieranie strajkujących przed bramą. Współcześnie to nie musi być wspieranie inicjatyw strajkowych, ale może to być zaangażowanie w lokalną działalność. Małą, ale potem przekładającą się na całe miasto” – tłumaczy Piórkowska.
Potrzebujemy dzisiaj więcej okrągłych stołów
„Staramy się pokazać, że rozmowa, argumentacja, wzajemne przekonywanie się są ważne. I nawet jeżeli mamy różne poglądy (…), możemy ze sobą rozmawiać spokojnie, szukając właściwych argumentów” – mówi Piórkowska. Okrągły Stół, przy którym debatowali przedstawiciele Solidarności i PZPR, może nauczyć nas przede wszystkim kultury dyskusji – a dobrze wiemy, że tej ciągle brakuje.
Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że brak chęci do współpracy widoczny w życiu publicznym jest jedną z przyczyn, dla których młode pokolenie odrzuca politykę, nieufnie traktuje instytucje państwowe i – jak to się niedawno okazało – nie chodzi na wybory. W wyborach do Parlamentu Europejskiego ponad trzy czwarte obywateli poniżej 30. roku życia – czyli tych urodzonych już w wolnej Polsce – nie poszło do urn.
Agnieszka Piórkowska zauważa, że w szkole często brakuje miejsca na edukację obywatelską i na coś więcej niż historyczne fakty, w związku z czym celem działań podejmowanych przez Europejskie Centrum Solidarności jest wypełnienie tej luki. Jej zdaniem rozmowa o wartościach i próba zrozumienia drugiego człowieka są kluczowe w kształtowaniu świadomości społecznej w młodych ludziach.
„Chcemy pokazywać, że Solidarność to ta solidarność przez małe »s«, ta codzienna solidarność – wtedy gdy okazujemy ją drugiemu człowiekowi, gdy wspieramy kogoś, kto potrzebuje naszej pomocy, gdy zanim powiemy, że nie chcemy tutaj imigrantów, zobaczymy w nich ludzi, którzy z jakichś powodów do nas uciekają (…). Ale opowiadanie o tej Solidarności wielkiej, zaangażowanej i ideowej jest dla nas bardzo, bardzo ważne” – zaznacza kierowniczka działu edukacji.
Dominika Kardaś, Łukasz Grzesiczak