Tradycyjna szkoła kojarzy się z szarą rzeczywistością, a nie z transcendentalnym doznaniem. Inaczej jest w przypadku działającej w Wielkiej Brytanii placówki edukacyjnej – Szkoły Maharishiego
Z jednej strony, jest oskarżana o wpajanie młodym ludziom pseudonauki. Z drugiej, jej uczniowie osiągają rewelacyjne wyniki w państwowych testach kompetencji. Szkoła Maharishiego w miejscowości Lathom w angielskim hrabstwie Lancashire pokazuje całkowicie odmienne oblicze edukacji.
Mantry finansowane z budżetu państwa
Inspiracją dla powstania placówki były nauki indyjskiego guru. Maharishi Mahesh Yogi był twarzą idei medytacji transcendentalnej. Technikę tę stosują teraz uczniowie i nauczyciele w Lathom. Codziennie kilka razy młodzi ludzie odmawiają mantry, co ma sprzyjać zwiększeniu koncentracji, lepszemu przyswajaniu nowych informacji oraz rozwojowi osobistemu.
Szkoła powstała w latach 80. jako instytucja prywatna. Od kilku lat jest jednak finansowana z budżetu państwa w ramach programu tzw. wolnych szkół. Rządowa inicjatywa ma na celu wspieranie oddolnych przedsięwzięć edukacyjnych, które jednak muszą spełniać określone standardy. Jednym z wymogów jest uczestnictwo uczniów w państwowych testach kompetencji. W tych Maharishi School wypada rewelacyjnie – jest jedną z najlepszych w kraju.
Mimo to krytycy, wśród których jest m.in. Krajowy Związek Zawodowy Nauczycieli, uważają, że szkoła stanowi edukacyjne „ramię sekty.” Władze placówki podkreślają jednak, że praktykowana w niej medytacja nie ma wymiaru religijnego.
Niekonwencjonalne metody i tradycyjne przedmioty
Nie jest to jednak jedyny niekonwencjonalny aspekt nauczania w Lathom. Inny ważnym punktem jest kurs kreatywnej inteligencji. U jego podstaw leży dążenie do pokazania uczniom, że wszystkie aspekty rzeczywistości są ze sobą powiązane, zgodnie z przykładem przedstawionym na stronie internetowej placówki:
„Widzimy, że życie jest złożone z warstw. Bez względu na to, czy chodzi o powłokę ziemską, czy rząd, analizę literatury, dowód matematyczny, rodzinę a nawet osobowość – wszędzie są warstwy”.
Takie przedstawianie rzeczywistości także budzi kontrowersje, a brytyjscy naukowcy kilka lat temu zarzucili nawet szkole pseudonaukowość niektórych teorii przedstawianych podczas kursu.
Ponadto uczniowie biorą udział w realizacji projektów, które z jednej strony mają pogłębiać ich zrozumienie różnych zagadnień, a z drugiej – pozwolić realizować własne zainteresowania.
Metodom niekonwencjonalnym towarzyszy jednak także edukacja bardziej zbliżona do wyobrażeń absolwenta tradycyjnej państwowej placówki. W Maharishi School znajdziemy więc zajęcia z matematyki, historii czy języka angielskiego, choć sposób nauczania jest bardziej nastawiony na ucznia, a nie na realizację programu. Niewielkie pod względem liczebności klasy sprzyjają aktywności uczniów, nauczyciele starają się angażować w proces edukacji także rodziców.
Źródła: maharishischool.org, The Guardian, BBC