Na Wyspach tradycyjne pieniądze coraz częściej są wypierane przez pieniądz cyfrowy. Na sile przybiera jednak dyskusja o możliwych konsekwencjach „walutowego trendu”
Popularność plastikowego pieniądza rośnie na całym świecie. W Europie krajem przodującym pod tym względem jest Szwecja. Według raportu firmy G4S w ciągu pięciu ostatnich lat użycie gotówki spadło tam o ponad 34 proc. Podobny trend objął także Irlandię i Wielką Brytanię, gdzie transakcje bezgotówkowe już stały się najpopularniejszą metodą płatności. Na Wyspach coraz częściej podnoszą się jednak głosy dotyczące możliwych skutków „odwrotu od gotówki”.
Znikające bankomaty i placówki bankowe
Transakcje gotówkowe w Wielkiej Brytanii stanowią obecnie 30 proc. wszystkich płatności. Jednocześnie rośnie liczba zamykanych placówek bankowych. Według organizacji konsumenckiej Which? w ciągu czterech ostatnich lat zlikwidowano ponad 3 tys. oddziałów bankowych. Jeszcze szybciej z miast znikają bankomaty, których ubywa nawet 300 w skali miesiąca.
„Płatności bezgotówkowe bez wątpienia są przyszłością, ale problem z nimi polega na tym, że nie jest to opcja dla wszystkich” – powiedziała Natalie Ceeney, prezes organizacji Access to Cash Review podczas debaty zorganizowanej przez londyński startup Monzo. Obsługa pieniądza papierowego jest droższa niż jego elektronicznego odpowiednika, stąd rosnąca presja na odchodzenie od banknotów i monet.
„Decyzja o zamykaniu placówek bankowych jest decyzją komercyjną, ale zdajemy sobie sprawę z tego, jak duży jest jej wpływ na społeczeństwo. Zamykając kolejne placówki, banki muszą wyjaśnić klientom, że mają do nich dostęp przez internet” – powiedział rzecznik brytyjskiego ministerstwa skarbu w wypowiedzi dla portalu QZ.
Co zrobi brytyjski rząd?
Ostatnie dyskusje na temat odejścia od papierowego pieniądza odbywały się w Wielkiej Brytanii zgodnie z regułą Chatham House, przewidującą, że treść debat może zostać upubliczniona, ale bez podawania nazwisk ich uczestników. Do podjęcia odpowiednich działań w tej sprawie wzywała wcześniej Nicky Morgan, przewodnicząca parlamentarnej Komisji Skarbu.
„Jest jasne, że system dostępu do gotówki poprzez bankomaty zaczyna się chwiać. W obecnej sytuacji rząd nie może chować głowy w piasek. Władze powinny zająć się tym problemem, zanim cały układ się rozpadnie” – powiedziała Morgan. Sporządzony przez organizację Access to Cash Review raport stwierdza, że tradycyjna gotówka w Wielkiej Brytanii potrzebna jest 25 mln osób. Połowa respondentów uważa także, że „bezgotówkowe społeczeństwo byłoby dla nich problemem”. Korzystanie z bankowości internetowej jest problemem zwłaszcza dla mieszkańców wsi, gdzie dostęp do niej często jest utrudniony ze względów technicznych.